Auto

Wśród Polaków mieszkających w Niemczech sporo wątpliwości budzi wciąż kwestia jazdy samochodami na polskich rejestracjach, nie ma się co dziwić bo tak naprawdę ile artykułów, tyle teorii na ten temat. I jak tu być mądrym i zrozumieć kto ma rację? Otóż niestety prawie wszyscy, pomimo tego, iż odpowiedzi czasami różnią się między sobą. Powodem tego jest fakt, iż jeśli chodzi o ustrój, prawa i przepisy, to Niemcy są dość skomplikowanym krajem, a obowiazujących przepisów nie można uogólniać, bowiem każdy Land rządzi się swoimi prawami i dlatego gdy chcemy być czegos pewni w 100% to nie ma innego wyjścia, jak telefon do miejscowego Zollu, by zasiegnąć informacji z pierwszej ręki w sprawie interesującej nas kwestii.

W tym artykule postaram sie krótko wyjasnić, co mówią na ten temat suche paragrafy i dlaczego jazda na polskich rejestracjach staje się  trudniejsza, a ryzyko mandatu co raz większe.

W Niemczech istnieją dwa przepisy mówiące na ten temat i pomimo tego, że są odrębne, to jednak są one ze sobą ściśle powiązane. Mowa tu o:

Prawie Podatkowym (Steuerrechts), oraz Prawie Rejestracji (Zulassungsrecht).

  1. Prawo rejestracji (Zulassungsrecht)

Tymczasowe uczestniczenie w ruchu drogowym:

§20 FZV reguluje czym jest tymczasowe uczestniczenie w ruchu drogowym w Niemczech. Auta zarejestrowane za granicą (czyli w Polsce) mogą:

–        tymczasowo uczestniczyć w ruchu drogowym w Niemczech

–        jeżeli w kraju (Niemcy) nie mają  stałego miejsca pobytu

Przykłady:

O tymczasowym pobycie mówimy wówczas jeśli np.:

–        przyjeżdżamy na koncert albo jakieś wydarzenie sportowe

–        przyjeżdżamy na urlop

–        odwiedzamy rodzinę

–        jeżeli jesteśmy przejazdem przez Niemcy

Regularne uczestniczenie w ruchu drogowym to:

Jeżeli auto ciagle porusza się po drogach krajowych, stanowi dla nas stały wygodny środek lokomocji,  to oznacza to, że jego stałym miejscem użytkowania są Niemcy i nie ma znaczenia, że auto jest zarejestrowane na ciocię, czy babcię mieszkającą w Polsce. Poruszamy się nim w Niemczech, a więc regularnie uczestniczy w ruchu drogowym.

Według tego przepisu liczy się fakt, gdzie i ile czasu znajduje się auto!    

Przykład:

Pan Kowalski  jest zameldowany w Niemczech i pracuje w Niemczech, więc tutaj znajduje się główny ośrodek jego interesów życiowych i auto jest w głównej mierze używane w Niemczech, a zatem  auto musi zostać wg prawa przerejestrowane na niemieckie tablice.

Jeżeli Pan Kowalski, pomimo tego będzie w dalszym ciągu poruszał się autem na polskich blachach, to popełni wykroczenie z  §§ 3 FZV. 48FZV. 24StVG, ponieważ korzysta z auta, które nie jest jakoby w ogóle tu zarejestrowane.

  1. Prawo podatkowe (Steuerrecht)

Bezprawne korzystanie z auta podlega również opodatkowaniu (§ 1 (1) Nr. 3 KraftStG) o ile nie jest się zwolnionym z tego. Zwolnienie z płacenia podatku może nastąpić na rok czasu i tylko wówczas jeśli przebywa on tymczasowo w Niemczech.

Czyli krótko mówiąc, nawet jeśli naszego auta jeszcze nie przerejestrowaliśmy w Niemczech z różnych powodów, to od początku jego codziennego poruszania się po niemieckich drogach mamy obowiązek płacenia za nie podatku drogowego. A i tak, pomimo tego, że ten podatek płacimy, to mogą nam wlepić słony mandat za jeżdzenie na polskich blachach, a podczas kontroli nawet je zabrać.

Zwolnionym na rok czasu z płacenia podatku drogowego możemy być, tylko wówczas, jeśli udowodnimy, że nie zamierzaliśmy na stałe przebywać w Niemczech, co nie jest łatwe, gdy się ma tu pracę, mieszka z rodziną i codziennie parkuje auto pod tym samym blokiem. Wystarczą trzy zdjęcia zrobione przez policję w krótkich odstępach czasu, by udowodnić,  iż samochód służy nam na co dzień, a tym samym nie “przebywa” tu tymczasowo tylko na stałe.

I tu pojawiają się “sławne” 12 miesięcy czasu na przerejestrowanie auta i opłacanie podatku, często wspominane w różnych publikacjach krążących w internecie, które tak naprawdę zależą od błędnej interpretacji przepisów, bowiem generalizując i pisząc iż mamy 12 miesięcy na przerejestrowanie auta od momentu zameldowania się w Niemczech jest wprowadzaniem w błąd, gdyż tak naprawdę zależy to od naszych intencji pozostania w tym kraju.

Jeśli jest ona tymczasowa, to obowiazku tego nie ma do roku, ale jeśli po miesiącu pobytu tutaj dostaniemy umowę o pracę na czas nieokreślony, sprowadzimy tu rodzinę i pobierzemy jakikolwiek pieniądze od państwa niemieckiego, to dla niemieckiego prawodawcy oznacza to, iż mamy intencję pozostania na stałe w tym kraju i wtedy pojawia się obowiązek przerejestrowania naszego pojazdu na niemieckie blachy praktycznie od razu.

W zasadzie jedynym okresem ochronnym jaki mamy to ten wyżej wspomniany „osrodek interesów życiowych“, który jest jasno określony: Kto przebywa w tym kraju powyżej 183 dni w roku, tego ośrodek interesów życiowych znajduje sie w tym właśnie kraju. I nie ma zmiłuj, płacimy od momentu meldunku w Niemczech wszystkie zaległe należności i podatki. Tutaj prawo jest nieubłagalne.

A jeżeli Pan Kowalski będzie w dalszym ciągu bezprawnie jeździł autem na polskich tablicach i do tego nie opłaci podatku drogowego, to będzie oskarżony o oszustwo podatkowe z § 370 AO.

Konkretny przepis ujmuje to w ten sposób:

Auto z zagranicznymi tablicami może jeździć w Niemczech przez rok czasu tylko przy tymczasowym przebywaniu w Niemczech. Jeżeli od początku będzie wiadome, że w Niemczech będzie nasze stałe miejsce pobytu, to należy od razu przerejestrować auto.

Jeżeli zaś chodzi o pracowników stref przygranicznych to przepisy mówią jasno: Auto zameldowane i opłacane jest  w państwie, w którym się mieszka i ma się meldunek, a nie w którym się tylko pracuje, czyli jeśli mieszkamy w Polsce, a pracujemy w Niemczech to samochód opłacamy i rejestrujemy w Polsce.

Studenci są zwolnieni z przemeldowania i opłacania podatku, jeśli tylko uczą się i tylko oni prowadzą samochód, podczas kontroli musza okazać zaświadczenie z uczelni. Jeśli natomiast podejmą jakąkolwiek pracę w Niemczech równolegle ze studiami, to muszą tak jak wszyscy inni opłacać podatek drogowy i zmienić tablice rejestracyjne na niemieckie. Pożyczając samochód komuś innemu, jadąca nim osoba może otrzymać wezwanie do zapłacenia podatku i karę, pomimo tego że nie jest właścicielem auta. To samo dotyczy wszystkich innych jadących pożyczonym samochodem bez opłaconego podatku drogowego.

 

W urzędzie komunikacji (Zulassungsstelle) do zarejestrowania auta, które posiada zagraniczne tablice rejestracyjne potrzebne jest:

–        dokumenty auta

–        Europejski Certyfikat Zgodności (COC)

–        przegląd techniczny auta (TÜV / AU)

–        elektroniczne potwierdzenie ubezpieczenia (eVB)

–        dokument tożsamości

–        pełnomocnictwo, w przypadku kiedy osobiście nie możemy zarejestrować auta

–        dokument stwierdzający własność auta (np. umowa kupna)

–        tablice rejestracyjne, jeśli auto jest jeszcze zameldowane

–        pełnomocnictwo do pobrania podatku drogowego z konta (SEPA Mandat)

Koszty przeglądu ok. 100 €

Koszty rejestracji ok. 40-80 €

Koszty tablic rejestracyjnych  20-40 €

Koszty COC ok. 100 €

 

Podsumowując:

Analizując dokładnie wiele przypadków karania Polaków za jeżdżenie w Niemczech na polskich tablicach rejestracyjnych, oraz za nie płacenie podatku drogowego, mogę z całą stanowczością stwierdzić, że dzisiaj tłumaczenie się iż nasz pojazd jest zarejestrowany na któregoś z członków rodziny mieszkających w Polsce, nie robi już żadnego wrażenia na policji i co raz rzadziej pomaga się wymigać od mandatu. Niejednokrotnie bowiem zdarzają się i przypadki osób, które dostały natychmiastowy nakaz wywiezienia auta z Niemiec, bądź przerejestrowanie go na niemieckie tablice.

Formalności związane z zarejestrowaniem zagranicznego auta w Niemczech znajdziesz tutaj.

Pamiętajmy również, iż płacenie podatku drogowego wcale nie zwalnia nas od obowiązku przerejestrowania samochodu, a zadając pytanie w Zoll odnośnie opłat za auto spoza Niemiec  nie mają oni obowiazku informowania nas od siebie o konieczności przerejestrowania pojazdu. W sumie to nawet bardziej opłaca im się, gdy o tym po prostu nie wiemy…..dodatkowa kasa do budżetu państwa bo i tak znajdą sposób by ją z nas ściągnąć.

Radzę zatem poważnie podchodzić do przytoczonych i omówionych przeze mnie przepisów, bowiem niejednokrotnie kwoty do zapłacenia są bardzo wysokie i niestety nie da sie ich anulować.

 

Treść zawarta w artykule ma charakter ogólny, nie wiążący w kwestii interpretacji przepisów prawnych, by je uzyskać należy zaczerpnąć informacji u osób wykwalifikowanych w omawianych w artykule kwestiach.